O istnieniu masek w płachcie dowiedzieliśmy się na długo przed tym, nim pojawiły się one w Polsce. Odkryły je dla nas Azjatki odczuwające wyjątkowo dużą satysfakcję z ich stosowania. Dziś masek takich nie brakuje także na polskim rynku. Są nieco droższe od klasycznych, pojawia się więc pytanie o to, czy mamy do czynienia z rzeczywiście atrakcyjnymi rozwiązaniami. Odpowiedź na nie może być tylko twierdząca.
Jakie właściwości mają maski w płachcie?
Jeśli zastanawiamy się, gdzie znaleźć maski w płachcie, nie musimy obawiać się tego, że poszukiwania będą długie. Dziś można je znaleźć już nie tylko w kosmetycznych sklepach internetowych, ale i w drogeriach stacjonarnych. Ich zawartość stanowi specjalny kawałek tkaniny charakteryzujący się wycięciami doskonale dopasowującymi się do twarzy. Przeważnie mamy do czynienia z bawełną, znakiem rozpoznawczym maseczki w płachcie jest przy tym obecność otworów na oczy, usta i nos. Tym, co różni je od innych kosmetyków pielęgnacyjnych, jest nasączenie ich olejkami i ekstraktami odżywczymi.
Każda maska ma nieco inny skład i przeznaczenie, przed zakupem dobrze jest więc zapoznać się z informacjami umieszczonymi na opakowaniu. W polskich sklepach dominują maseczki w płachcie o działaniu kojącym, oczyszczającym, nawilżającym i odżywiającym. Możemy jedna liczyć także na maski wygładzające, rozświetlające, a także na takie, które już po kilku seriach są w stanie zmniejszyć widoczność zmarszczek.
Tym, co sprawia, że Azjatki pokochały maski w płachcie, teraz zaś zachwycają się nimi także Polki, jest, przede wszystkim, ich skuteczność. Niemała jest w tym zasługa samej płachty. Ta idealnie przylega do twarzy, dzięki czemu nie trzeba obawiać się tego, że ekstrakty będą po niej spływać, zamiast się wchłaniać. Oczywiście, stosując maseczkę w płachcie możemy zrelaksować się i przeznaczyć ten czas na wypoczynek. Maska będzie jednak tak samo skuteczna, jeśli nosząc ją zechcemy wykonywać nasze codzienne czynności. Nie bez znaczenia jest i to, że nietypowa konstrukcja maski ma wymierny wpływ na szybkość jej działania. Wiele kobiet nie stosuje masek nie dlatego, że ma do nich ograniczony dostęp, ale dlatego, że nie ma cierpliwości niezbędnej do oczekiwania na widoczne skutki użycia. Tu są one natychmiastowe, same płachty zaś potrafią dodatkowo przepięknie pachnieć. Jakby tego było mało, mamy do czynienia z rozwiązaniami, które można stosować natychmiast po zakupie, bez konieczności dodatkowych przygotowań. W czasach, w których pośpiech jest tak naturalny, że dla nikogo nie stanowi już zaskoczenia, jest to znakomita wiadomość.
Jak stosować maski w płachcie?
W Internecie możemy spotkać się nie tylko z entuzjastycznymi opisami, ale i z głosami kobiet nieco rozczarowanych tym rozwiązaniem. Okazuje się, że niezadowolenie bardzo często nie jest wcale dowodem na to, że maska w płachcie nie jest tak skuteczna, jak przekuje o tym jej producent. Zwykle winna okazuje się jej właścicielka, która nie jest pewna, jak korzystać z takiego rozwiązania. Warto więc przypomnieć, że z najlepszymi efektami mamy do czynienia wówczas, gdy jeszcze przed nałożeniem maski wykonamy dokładny demakijaż twarzy. Czynność tą najlepiej zakończyć użyciem hydrolatu, który umożliwi przywrócenie skórze odpowiedniego poziomu pH. Gdy nasza skóra jest już gotowa, możemy nałożyć maseczkę na twarz pamiętając o tym, aby nie ściągać jej i nie poprawiać przed upływem czasu, jaki został podany na opakowaniu. Po zdjęciu maski może okazać się, że nieco esencji pozostało na twarzy, dekolcie i szyi. Nie ma w tym nic złego tak samo, jak nie ma żadnych przeciwskazań do tego, aby pozostałości te delikatni wklepać w skórę.
Maski w płachcie można stosować dokładnie wtedy, gdy ma się na to ochotę. Kosmetyczki zalecają jednak, aby zabieg wykonywać w godzinach wieczornych, a więc wtedy, gdy intensyfikuje się naturalny proces regenerowania skóry. Dzięki temu można mieć pewność, że skóra przyjmie więcej substancji niż rano, a tym samym efekt stosowania maski w płachcie będzie jeszcze bardziej satysfakcjonujący.