Od kosmetyków stosowanych latem oczekujemy tego, że będą nie tylko skuteczne, ale również lekkie i orzeźwiające. Często rezygnujemy więc z wielu stosowanych w czasie innych pór roku rozwiązań wykazując większą otwartość na nowości. Jedną z nich jest hydrolat miętowy. Nie jest on tak popularny, jak choćby hydrolat różany, budzi jednak rosnące zainteresowanie wśród kupujących.
Hydrolat – co to takiego?
Jeszcze zanim przyjrzymy się bliżej hydrolatowi miętowemu i spróbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie o to, kto może się nim zainteresować, powinniśmy spróbować odpowiedzieć na pytanie o to, czym właściwie jest hydrolat i co sprawia, że cieszy się dziś tak dużym zainteresowaniem. Na pierwszy plan wysuwa się to, że mamy w jego przypadku do czynienia z produktem, do którego otrzymania nie doszłoby, gdyby nie destylacja z udziałem pary wodnej, której poddawane są – w zależności od okoliczności – tak całe rośliny, jak i ich części. Co ważne, celem destylacji nie jest wcale pozyskanie hydrolatu. Bardziej poprawne wydaje się mówienie o nim jako o efekcie ubocznym tego procesu, który jest realizowany przede wszystkim po to, aby zdobyć olejek eteryczny. O ile więc olejkiem eterycznym są te drobiny, które nie są rozpuszczalne w wodzie, o tyle sama woda cieszy się mianem hydrolatu.
Hydrolat nie jest zresztą jedyną nazwą, z którą możemy się spotkać. Innym, popularnym określeniem jest woda kwiatowa, a nawet woda roślinna, bo liczba roślin, które można z powodzeniem poddać destylacji parą wodną jest ogromna.
Hydrolat miętowy w kosmetyce
Hydrolat miętowy uzyskujemy wtedy, gdy destylacji parą wodną jest poddawana mięta pieprzowa – roślina z rodziny jasnotowatych o charakterystycznej kanciastej łodydze i ciemnozielonych liściach. Jest ona kojarzona przede wszystkim z rozwiązaniem, które może przynieść ukojenie osobom zmagającym się z problemami z trawieniem. Nie można jednak zapominać i o tym, że posiada także właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalne, a nawet – bakteriobójcze.
Hydrolat miętowy niczym nie ustępuje wywarowi z mięty pieprzowej, choć jest stosowany w nieco innych celach. Przeważnie kojarzymy go z odświeżającą mgiełką, która sprawdza się przede wszystkim podczas letnich upałów. Możemy jednak liczyć na niego także wtedy, gdy zmagamy się z niewielkimi uszkodzeniami skóry. Jego regularne stosowanie nie tylko przyspieszy tempo, w jakim goją się zadrapania i skaleczenia, ale również sprawi, że nie będziemy musieli obawiać się o to, że w rany wda się zakażenie. Zwolennicy hydrolatu miętowego podkreślają też, że łagodzi podrażnienia skóry wywołane nadmiernym opalaniem się, doskonale sprawdza się jako środek na ukąszenia owadów, a przy tym jest znakomitym preparatem łagodzącym, który można stosować tak po goleniu, jak i po depilacji.
Komu przyda się hydrolat miętowy?
Hydrolat miętowy jest zwykle rekomendowany jako wsparcie dla tych osób, które nie potrafią opalać się na tyle krótko, aby nie zaszkodzić skórze. Można na niego jednak liczyć także w innych okolicznościach. Osoby o cerze tłustej i mieszanej mogą go stosować w charakterze tonika do twarzy, warto przy tym zainteresować się nim również mając problem z łupieżem, skłonną do podrażnień skórą głowy oraz z wypadaniem włosów. W przeciwieństwie do wielu innych kosmetyków tego typu hydrolat miętowy może być stosowany bezpośrednio na twarz. Co warte podkreślenia, nie musi być nawet rozcieńczany.